czwartek, 17 stycznia 2013

Szukając szczęscia Ty patrz na każdy krok! Gdy myślisz że trzymasz je w garści ono wypada Ci z rąk!

Rozdział 16


Podjechałam pod dom nr. 49. Zaparkowałam, zabrałam tylko telefon i kluczyki. Podchodząc coraz słyszałam coraz to głośniejszą muzykę, zagotowałam się ale potem stwierdziłam że muszę się opanować. Zapukałam a drzwi otworzyła mi p. Bąkiewicz która była lekko wstawiona.
-Dobry wieczór, przyjechałam po Piotra.- zaprosiła mnie do środka, weszłam głębiej a tam impreza rozkręcona. Nie ma co baba jest tak odpowiedzialna.-Gdzie jest Piotruś?
-U góry, w pokoju na wprost.- weszłam po schodach i poszłam do pokoju na wprost. Uchyliłam je, Piotrek rysował.
-Cześć Piotruś.- podeszłam bliżej a on mnie tak mocno przytulił. Na pewno to nie było dla niego miłe przeżycie.
-Ciociu nawet nie wiesz jak się bałem.- dał mi soczystego całusa w policzek, a potem zabrał konsolę PS Vita, rysunek i kredki, ja zabrałam jego torbę i poszliśmy na dół. Imprezowicze wraz z mamą Michała na czele się świetnie bawili więc nie chciałam im przeszkadzać pomogłam ubrać się Piotrkowi i pojechaliśmy do Bełchatowa. Napisałam do Michała sms-a i do Bartka też aby się nie martwili, wszytko jest dobrze i najważniejsze Piotrek jest ze mną. Po niecałej godzinie, wolałam jechać ostrożniej dotarliśmy do Bełchatowa. Zabrałam Piotrka ekwipunek a on podreptał za mną.
-Chcę do taty, ciociu.- odwróciłam się do niego i przykucnęłam przed nim.
-Jutro się zobaczycie. Pojedziemy do taty na mecz a potem spędzicie razem czas.- poprawiłam jego grzywkę i pocałowałam go w czoło.- Głowa do góry. Jutro się zobaczycie.- złapał mnie za rękę i zaciągnął do domu. Spojrzałam na zegarek 4:15, pięknie. Weszliśmy, poszliśmy się umyć a potem szybko zasnęliśmy.

Obudziliśmy się po 10:00, zrobiliśmy sobie śniadanie następnie poszłam się ubrać a Piotrek zajadał płatki przed telewizorem. Ubrałam się, pomalowałam spakowałam torbę. Następnie ułożyłam ubrania Dżunorowi Bąkiewiczowi i zawołałam go aby się poszedł ubrać a ja w tym czasie sama wypiłam kawę. Około 11:15 wyruszyliśmy podbijać drogę do Jastrzębskiego Zdroju, zajęło nam to z 3,5 godzinki ale jakie miłe 3,5h. Opowiadanie żartów, śmianie się i śpiewanie to coś fajnego podczas jazdy samochodem a jak jeszcze siedzi się przy tym z na prawdę sympatycznym dzieckiem to coś fajnego zaufajcie mi. Do Jastrzębia dojechaliśmy
o 15:00. Pojechaliśmy na halę bo chłopaki zaczynali trening godzinny z tego co wiem. Wchodząc na halę minęłam się z Monią i Miśkiem.
-Och to Bartka.- Piotrek był troszkę ze stresowany ale dał radę.
-To nie moje to Michała. Piotrek to jest wujek Michał i Ciocia Monika.- podał im rączkę.- idziemy do chłopaków. Do zobaczenia na meczu.
-Spoko usiądziemy razem.- poczochrali jeszcze głowę Piotrka i poszli a ja z nim podążyłam na parkiet. Chłopaki akurat stali i pili wodę. Weszliśmy i usiedliśmy na trybunach. Piotrek był wpatrzony jak w obrazek w Michała a ja uśmiechałam się do Bartka. W sumie przyszliśmy już na koniec treningu to Piotrek pobiegł do taty a poszłam do Bartka. Przytulił mnie mocno.
-Stęskniłem się wiesz?- po patrzyłam na niego i musnęłam jego usta.
-Ja też tęskniłam. Gotowy na mecz
-Oczywiście- objął mnie ramieniem i poszliśmy w stronę szatni on poszedł się przebrać a ja poczekałam na niego a potem pojechaliśmy do hotelu coś zjeść i chwilkę się zrelaksować.

Mecz rozpoczął się o 18:00, siedziałam z Moniką i Piotrkiem. Miałam na sobie koszulkę Bartka a ona Michała. Dosyć śmiesznie to wyglądało.
-Cześć Asia.- odwróciłam się i zobaczyłam Kasię koleżankę panią fotograf, wstałam i ją przytuliłam.
-Co tam słychać, jak zdjęcia?
-A dziś nawet nawet wychodzą. Mam pytanie poprosiła być Miśka dziewczynę aby ustawiła się z tobą do zdjęcia bo tak fajnie wyglądacie.- roześmiałam się i zawołałam Monikę. Poznały się a potem pozowałyśmy do kilku zdjęć. Mecz się rozkręcił na dobre tzn. Skra. Piłki szły z piorunującą prędkością, pełno bloków i obron. W ostateczności wygraliśmy 3:1, a nagrodę MVP otrzymał Winiar, no tak chłopak dziś szalał to można przyznać. Ja sobie jeszcze ucięłam pogawędkę z Miśkiem i Monią a Bartek rozdawał autografy. Potem ja poszłam z Bartkiem w stronę szatni a Michał rozdawał autografy.
-Co dziś będziemy robić?- popatrzyłam na niego i się uśmiechnęłam serdecznie żeby poszedł do szatni się przebrać nawet kiwnęłam mu głową a tamtą stronę ale on pocałował mnie a jego ręka zjechała na mój pośladek. Świntuch.
-Bartek idź się przebrać i nie zapędzaj się tak.- poszłam w stronę wyjścia a on poszedł na halę. Kiedy szłam w stronę ławki, postanowiłam sobie usiąść zaczepiły mnie 3 dziewczynki. Usiadłam sobie a one stanęły nade mną.
-Przepraszam panią mamy takie pytanie.- jedna popatrzyła na mnie i się uśmiechnęła, co mi tam też się uśmiechnę.
-Słucham was.
-Czy pan Bartek już wyszedł, chciałyśmy jego autograf.- spojrzałam na nie i nie wiedziałam co mam zrobić.
-Moment.- napisałam sms-a do Bartka, żeby szybciej się umył i przebrał.- Zaraz przyjdzie usiądźcie sobie.- usiadły wszystkie 3 koło mnie wpatrywały się wyjście od szatni. Bartkowi zajęło wyjście z szatni 20 minut. Kiedy wyszedł podszedł obdarował mnie soczystym buziakiem.
-Coś się stało.- patrzył się na dziewczynki i uśmiechnął się.- A o to chodzi. Dajcie te zeszyty.- każda podała mu po kolei zeszyt, nabazgrał coś podziękowały i poszły.- Kochanie jakaś ty uczynna.
-Wiem wiem.- objął mnie ramieniem, pocałował w czoło i poszliśmy do autokaru pełnego zabawy. Tak chłopaki świętowali wygraną nad Jastrzębskim Zdrojem.

W hotelu poszłam do siebie ściągnąć kurtkę i poszłam na dół do baru zamówić sobie piwko. Chłopaki poszli zjeść. Ciągle coś jedzą ja nie wiem gdzie oni to mieszczą. Weszłam na stołówkę z złotą cieczą i kierowałam się do stolika który zajął Bartek, był tak przy oknie, siedzieliśmy sami. Bartek już jadł a na mnie czekała sałatka grecka. Postawiłam piwo i usiadłam.
-Osz ty dupo!- wydarł się na całą stołówkę. Chłopaki zaczęli się śmiać a ja zaczęłam konsumować sałatkę
-Bartek czy coś jest z tobą nie tak ?- popatrzył  na mnie i wcisnął sobie pełno mięsa do  buzi.- Nie chcesz gadać to nie.- dokończyłam sałatkę, poszłam odnieść naczynie a potem ruszyłam się do siebie. Nie chce gadać to nie, powiem niczym dziecko " łaski bez". Rozsiadłam się u siebie i włączyłam laptopa, poszłam się przebrać w pidżamkę a potem oglądnę sobie film taki jest mój plan na ten wieczór. Wyszłam spod prysznica w ręczniku. Bartek siedział sobie na łóżku po turecku i spoglądał w moją stronę.
-Co chciałeś?- podeszłam do niego i założyłam rękę na rękę.
-Nic tak wpadłem do Ciebie- swoimi łapami złapał moje uda i przyciągnął do siebie. Usiadłam na jego kolanach i wtuliłam się.- Przepraszam.
-Zazdrośniku- pocałowałam go. - oglądasz ze mną film czy idziesz do chłopaków.
-Idę po swoją torbę, bo u mnie będzie Michał i Piotrek.
-Okej czekam.- pocałował mnie w czoło i poszedł po swoje manatki ale baardzo szybko przyszedł więc zajęliśmy się "oglądaniem filmu" jeżeli to tak można nazwać.

23 Grudnia wróciliśmy do Bełchatowa, byłam zła jak osa bo nic jeszcze nie pozałatwiałam, żadnego prezentu jeszcze nie kupiłam jestem w czarnej dupie. Bartek prowadził, bo stwierdził że ja za wolno jeżdżę, dobra spoko.
-To gdzie spędzasz wigilię?- powracając do rozmowy z ostatniego czasu.
-Jadę do Nysy, mama mówiła że już się nie mogą doczekać.
-Okej.- położył swoja wielką łapę na moje udo i rozmasowywał je. Dojechaliśmy do Bełchatowa a ja otrzymałam telefon od Dagmary. Rozmawiałyśmy chyba z 30 minut a Bartek siedział i się śmiał. Menda społeczna.
-Jedziesz ze mną do Łodzi?- poszłam do salonu, a on leżał i oglądał telewizję.
-Prezenty? Nie chce mi się.
-No dobra.- pocałowałam go w czoło i poszłam się przebrać w coś ładniejszego a potem pojechałam do Łodzi szaleć na zakupach z niejaką Dagmarą W.




Jestem ! :)
Dziękuje za komentarze :)
Niby mam ferie ale jako taki dostęp do komputera i jest mi z tym źle ale mam nadzieje że damy radę.


Dodam kilka tych zdjęć obiecanych z Brzydgoszczy... Nie są za dobre bo obiektyw mam kiepski ale zawsze coś :)   Pozdrawiam i do zobaczenia nie wiem kiedy, zobaczymy jak to będzie :)  









4 komentarze:

  1. Zaglądałam tutaj chyba 18x dziennie codziennie :D
    Zdjęcia są a prawdę dobre! :) Ważne, że mogłaś być na meczu :)
    Rozdział? bardzo, bardzo, bardzo dobry! :)
    Piotruś b. fajne dziecko:) (przynajmniej tak go moja wyobraźnia kreuje)
    Bartek - Asia lubię to sielankę^^ :D
    Dodawaj jak najszybciej możesz:*
    Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż tyle to nie trzeba, ale dziękuje za pamięć.
      Zdjęcia jak zdjęcia bez rewelacji, ale dziękuje.
      Bartek- Asia niedługo koniec sielanki.
      A nie wiem kiedy dodam następne, bo czasu nie mam i przede wszystkim jako taki dostęp do kompa ale jakoś damy radę..... : *
      Jeszcze raz dziękuje za pamięć : *

      Usuń
  2. Skończy się sielanka Bartka i Asi?!
    Jestem ciekawa, co wymyślisz i czekam z niecierpliwością! :)

    zapraszam do mnie na dziesiąty rozdział : http://as-prosto-w-serce.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za dużo tej sielanki chyba już ? :) Wpadnę na pewno :)

      Usuń